Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W oleśnickim więzieniu siedzą groźni pedofile

kk
11 lutego na wolność wyjdzie Mariusz Trynkiewicz, morderca i pedofil. Więzień z Oleśnicy też może zostać uznany za niebezpiecznego

Od poniedziałku w Gostyninie pod Poznaniem zacznie działać Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dysocjalnym . Jego pierwszym pacjentem ma być Mariusz Trynkiewicz, pedofil i morderca trzech chłopców, który 25 lat temu trafił za kraty. Pod warunkiem, że sąd zdąży rozważyć wniosek złożony w jego sprawie przez zakład karny, w którym przestępca odbywa karę. Czy mogą trafić do niego także więźniowie odbywający kary w oleśnickim zakładzie?

Będzie wniosek do sądu?

Z naszych informacji wynika, że w najbliższym czasie dyrekcja zakładu w Oleśnicy wystosuje do Sądu Okręgowego we Wrocławiu wniosek o umieszczenie w Gostyninie więźnia, który właśnie w naszym mieście kończy odbywanie kary.
- Każdy przypadek skazanego odbywającego karę w naszym zakładzie jest poddawany wnikliwej analizie - mówi kpt. Wioletta Balińska. Pani oficer potwierdza, że dyrekcja rozważa złożenie takiego wniosku. Sprawa dotyczy skazanego, który - jak ustaliliśmy - ma opuścić zakład w ciągu pół roku. Jak długo przebywał w odosobnieniu? Za co dokładnie został skazany?Tego zakład nie wyjawia.

Jaka terapia?

Terapia wobec pedofilów, którzy dopuścili się czynów seksualnych wobec małoletnich, jest prowadzona w siedmiu placówkach w Polsce. Wśród nich jest właśnie zakład karny w Oleśnicy. - W jednostce funkcjonuje również odrębny program oddziaływań terapeutycznych wobec skazanych z zaburzeniami preferencji seksualnych - mówi Wioletta Balińska.
Po zaliczeniu terapii więzienny psycholog wystawia opinię, czy osadzony posiadł umiejętność samokontroli. – Ale nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy skazany nie wróci na drogę przestępstwa – mówiła w rozmowie z „Polityką” psycholog Małgorzata Prętkowska z oddziału terapeutycznego oleśnickiego zakładu. Po zakończeniu terapii osadzeni albo zostają na oddziale terapeutycznym, albo wracają na zwykły oddział. Stamtąd wychodzą na wolność.

Wyszedł i zgwałcił

O tym, że terapia nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty można się przekonać, śledząc losy Adama M., który był osadzonym w oleśnickim zakładzie karnym. Od końca czerwca 2008 roku M. starał się o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Sędziowie wydziału penitencjarnego Sądu Okręgowego we Wrocławiuzgodzili się na warunkowe zwolnienie M. Jak podawała „Gazeta Wyborcza” sąd oparł się również na opinii biegłego psychologa. Wynikało z niej, że Adam M. „wykazuje gotowość do wykonywania zadań na wolności” oraz że „jest zdolny do rozróżniania norm moralno-prawnych”, dlatego „prognoza jest pozytywna”. Po wyjściu z zakładu M. zgwałcił 13-latka w jednym z opolskich hoteli.

Kilka lat temu w oleśnickim zakładzie badaniom poddano grupę osadzonych objętych programem terapeutycznym. Informacje na ten temat znajdujemy w kwartalniku poświęconym zagadnieniem penitencjarnym.
Badana populacja składała się z 10 oleśnickich więźniów. Przeważali mężczyźni dojrzali, powyżej 40 roku życia, o niskim wykształceniu, w większości pozostający bez zatrudnienia przed osadzeniem w zakładzie karnym. Aż pięciu z nich odpowiadało za przestępstwa pedofilskie. Sprawcy tych czynów dotknięci byli m.in. psychopatią, charakteropatią, często obserwowano u nich deficyt intelektualny, obniżony poziom norm etyczno-moralnych. W sferze zaburzeń o charakterze seksualnym stwierdzono u nich pedofilię, wczesną inicjację seksualną, nimfofilię, raptofilię, czy zoofilię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto