Pan Wojciech przyszedł z własnoręcznie wykonanym transparentem, na którym widniało hasło: "Dość dyktatury". - Wczoraj coś we mnie pękło, gdy zobaczyłem, co dzieje się w Sejmie i usłyszałem słowa Joachima Brudzińskiego, który obrażał ludzi o odmiennych poglądach, nazywając ich warchołami - wyjaśniał. - Tak o ludziach mówiono w czasach komuny, za Gomułki.
Wielu przechodniów podchodziło i gratulowało sycowianinowi, niektórzy pomagali mu trzymać transparent, przejeżdżające samochody trąbiły a ich kierowcy pokazywali kciuk podniesiony w górę. Podchodzili też młodzi ludzie, którzy bardzo krytycznie wypowiadali się o obecnych rządach Prawa i Sprawiedliwości. Jeden starszy mężczyzna próbował sprowokować protestującego do kłótni.
Podczas protestu, do biura poselskiego podjechało troje młodych policjantów, którzy w żaden sposób nie zainterweniowali. Po kilkunastu minutach podjechał sam komendant sycowskiego komisariatu Mariusz Kramarz, ale i on nie odniósł się do protestującego, poza przywitaniem się.
Po dwóch godzinach sycowianin zakończył swój protest. Więcej w środowym wydaniu Gazety Sycowskiej 21 grudnia.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?