Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pozwalamy sobie na skok w bok

Karolina Jurek
Na fikcyjny anons odpowiedziało wielu żonatych panów
Na fikcyjny anons odpowiedziało wielu żonatych panów
Czy oleśniczanie są wierni swoim drugim połówkom? Na anons zamieszczony przez naszą dziennikarkę odpowiedziało kilkudziesięciu panów. Żonatych!

Szusując po internecie nie sposób nie natknąć się na ogłoszenia towarzyskie. Składają je i panowie, i panie. Z treści anonsów wynika, że ich autorom najczęściej brakuje czułości i satysfakcjonującego zbliżenia. Nagminnie zdarza się też, że ogłaszającymi są... osoby po ślubie. Szukającym przygód wcale nie przeszkadza ich stan cywilny. Oto pierwszy przykład z brzegu: Poznam mężatkę z Oleśnicy lub okolic. Wiek 18-32 lata - pisze jeden z mężczyzn. Inny anonsuje: Przystojny po trzydziestce. Czysta zabawa i przyjemność dla dwojga. Która pani skorzysta?
Dlaczego oleśniczanie - aktywni na tego typu portalach - decydują się na zdradę z osobami poznanymi za pośrednictwem internetu ? Pytając oficjalnie nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Podaliśmy się więc za osoby zainteresowane ogłoszeniem. Na odpowiedzi nie trzeba było długo czekać.
-Jestem 27-letnim wysokim brunetem, którego zaniedbuje żona. Mam duże potrzeby, jeśli chodzi o sprawy łóżkowe, ale ona woli pracę, więc z miłą chęcią poznałbym Cię bliżej - pisze Andrzej, z którym znajomość zawarliśmy dzięki jednemu z portali. Po wymianie kilku maili okazuje się, że w związku małżeńskim jest już od pięciu lat. - Szukam łóżkowych atrakcji, bo doskwiera mi nuda -przyznał oleśniczanin.
Ale na stronach z seksualnymi propozycjami aktywni nie są tylko panowie. Kolejnego maila otrzymujemy od Izy. To młoda mężatka z rocznym stażem.
- Lubię w łóżku zupełnie inaczej niż mój mąż, chętnie poznam pana, który nie ma barier - wyznała kobieta z okolic Oleśnicy.
Aby uzyskać pełny materiał do artykułu, na jednym z portali zamieściliśmy swój fikcyjny anons. Podaliśmy się za mężatkę poszukującą odskoczni od dnia codziennego. Na efekt nie musieliśmy długo czekać. Już chwilę po aktywacji ogłoszenia otrzymaliśmy kilka propozycji spotkań od żonatych panów. W większości chodziło o niezobowiązujący seks i rozmowę.

- Szukam dyskretnej kochanki. Zależy mi na adrenalinie, spontaniczności, a nie na monotonii w łóżku. Mam 29 lat, jestem wysoki, przystojny- napisał Marek z Oleśnicy.

- Chętnie Cię poznam, powody te same co u Ciebie - rozrywka. Interesują mnie bardzo dyskretne spotkania, bo pilnuje mnie żona - autorem tych słów był Adam. Napisał do nas także Piotr: Mieszkam w Oleśnicy, jestem żonaty, zależy mi na dyskrecji, co ja też gwarantuję. Jeżeli jesteś zainteresowana to odpisz. Podobnych propozycji na anons stworzony na potrzeby publikacji przyszło... kilkadziesiąt. Skrzynka mailowa anonsami zapełniła się w ciągu jednego wieczora. Nie brakowało także wiadomości z załącznikiem, a w nich zdjęć - również tych roznegliżowanych.
Zapytaliśmy detektywa z Wrocławia o to jak często zdarzają się przypadki zdrad internetowych. Jak się okazuje zlecenia tego typu to codzienność w tym zawodzie. Klienci detektywów to zarówno kobiety jak i mężczyźni.
- Najczęściej zdarzają się małżeństwa z maksymalnie 15-letnim stażem małżeńskim - powiedział nam detektyw z wrocławskiej firmy ATM Detektywi. Detektyw przyznał też, że najmłodsi klienci, którzy chcą nakryć swoje drugie połówki na zdradzie mają po 20 lat, a najstarsi po 45.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto