Ponad 150 rodzin czeka w długiej kolejce po mieszkanie!

Sytuacja mieszkaniowe w mieście jest trudna. I nie chodzi o inwestycje deweloperów, których budynki wyrastają w Oleśnicy jak grzyby po deszczu. Idzie o mieszkania komunalne i socjalne. W kolejkach po klucze czekają w sumie 153 rodziny. A mieszkań jest jak na lekarstwo.

Kto i na co czeka?
W Zakładzie Budynków Komunalnych funkcjonują trzy listy z nazwiskami oleśniczan, którym miasto powinno dać mieszkanie. 24 rodziny czekają na lokal komunalny z powodu niskich dochodów i trudnych warunków zamieszkiwania a osiem rodzin powinno dostać cztery kąty, bo te, które zajmują obecnie znajdują się w budynkach przeznaczonych do rozbiórki lub sprzedaży. Liczna jest tzw. lista socjalna. - To 83 rodziny, którym przysługuje pierwszeństwo przy zawarciu umowy najmu lokalu socjalnego - wyjaśnia dyrektor ZBK Krzysztof Kotarba. Są na niej bezdomni oraz ci , którzy mają wyrok sądu o eksmisję z dotychczas zajmowanych mieszkań. Kolejne 23 rodziny to te, które powinny dostać socjalne lokum z powodu niskich dochodów i warunków zamieszkiwania, a 14 czeka na tzw. pomieszczenia tymczasowe na podstawie wyroku sądu o eksmisję . Kolejka jest długa, a lista lokali krótka.

Trudno jest określić czas oczekiwania na przyznanie mieszkania od miasta - Krzysztof Kotarba, dyrektor ZBK

Miasto dysponuje obecnie tylko 23 mieszkaniami. Pięć socjalnych ZBK właśnie remontuje, dwa komunalne chce do modernizacji dopiero przeznaczyć. Dwa inne znajdują się w oddanym niedawno budynku przy ul. Kleeberga, ale są - jak pisaliśmy wielokrotnie - wadliwe i dopiero po remoncie dokonanym przez wykonawcę mogą trafić do oczekujących. - Trudno jest określić czas oczekiwania, ponieważ lokale uzyskujemy tylko po śmierci najemcy i po opuszczeniu lokalu przez najemcę - przyznaje Kotarba. - W pierwszej kolejności brana jest pod uwagę data wpisu na listę osób oczekujących, powierzchnia lokalu i liczba członków rodziny. Poza kolejnością przekazujemy lokale socjalne przyznane na podstawie wyroku sądu o eksmisję i komunalne dla rodzin zamieszkujących w budynkach do rozbiórki lub sprzedaży.

Będą budować?
Burmistrz Michał Kołaciński podkreśla, że sytuacja jest trudna. Czy rozwiąże ją budowa nowych mieszkań? - Mamy w budżecie 1,5 mln zł na ten cel. Oglądamy mieszkania do remontów, ale zastanawiamy się też nad rozpoczęciem nowej inwestycji. Być może pod koniec roku zaskoczymy jakąś dobrą informacją w tym zakresie - mówi.
Samorządy ostatnich kadencji tylko raz zdecydowały się na budowę nowego budynku z mieszkaniami komunalnymi (przy ul. Kleeberga). Wcześniej adaptowały na mieszkania m.in. budynek przy ul. Wojska Polskiego, na Bocka oraz w Rynku.