Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy Dawidowi

Katarzyna Kijakowska
W kwietniu Dawid stracił mamę. W sierpniu przyszła kolejna tragiczna dla niego wiadomość – ostra białaczka

Dawid Wierzbicki ma 16 lat. Od września powinien być uczniem I Liceum Ogólnokształcącego w Oleśnicy. Powinien, ale nie jest.
W sierpniu chłopiec zachorował na anginę. – Lekarz przepisał nam jedne antybiotyki, ale te nie pomogły. Potem drugie, było to samo. Dawid był spuchnięty, czuł się coraz gorzej – mówi Agnieszka Niewiadomy, siostra Dawida. – Ostatecznie trafiliśmy na pogotowie do Wrocławia. Dopiero tam zdecydowano o wykonaniu badań krwi. Doskonale pamiętam, jak lekarz poprosił nas do gabinetu, żeby powiedzieć o diagnozie. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że usłyszę coś tak strasznego. To brzmiało jak wyrok. Lekarz powiedział, że zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoplastyczną. Dla mnie to było oczywiste. Dawid miał raka krwi. Prosto z pogotowia chłopiec trafił do kliniki hematologicznej. Kilka dni później zaaplikowano mu pierwszą chemię. Potem były kolejne. W sumie 16-latek spędził w szpitalu aż 50 dni. Wrócił do domu dopiero w ubiegłym tygodniu i to tylko na krótką przepustkę. – Dawid byłby w domu dużo wcześniej, gdyby to nie to, że w międzyczasie wykryto u niego guza śródpiersia. Okazało się też, że ma problemy z krzepliwością krwi. Już przeszedł kilka transfuzji krwi – opowiada jego siostra.
Pani Agnieszka prowadzi wraz ze starszym bratem kiosk przy ul. Rzemieślniczej. Wcześniej pracowała tutaj ich mama.
– Mama zmarła nagle w kwietniu. Zostaliśmy w trójkę i byliśmy pewni, że uda nam się utrzymać kiosk. Ale choroba Dawid nam to uniemożliwia. Razem ze starszym bratem dyżurujemy w klinice. Cały czas ktoś musi być przy Dawidzie być – mówi, prosząc o pomoc. Najpierw przy zbiórce krwi dla młodszego brata. Ta jest potrzebna do kolejnych transfuzji. Dawid ma grupę krwi ORH+, ale oddawać można także inne grupy. Ważne, by zaznaczyć, że jest to krew dla Dawida Wierzbickiego.
Pani Agnieszka nie ukrywa, że zaczynają jej ciążyć także problemy finansowe. – Po zamknięciu kiosku będzie jeszcze ciężej – mówi. – Musimy wyremontować całe mieszkanie, bo Dawid nie może wrócić do miejsca, które może być kłębowiskiem zarazek i bakterii. To dla niego bardzo niebezpieczne. Już zrobiliśmy jego pokój, a Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie obiecał dać pieniądze na nowe meble.
Ale potrzeby rosną. W trakcie pobytu Dawida w szpitalu za leki płaci NFZ, ale już, gdy przebywa w domu ten obowiązek spoczywa na jego rodzinie. – Musiałam wykupić recepty w aptece, kupić specjalne szczoteczki do zębów, żele do mycia. W sumie zapłaciłam ponad 600 zł – pokazuje kolejne faktury.

Każdego, kto chciałby wesprzeć Dawida Wierzbickiego prosimy o kontakt z naszą redakcją,
tel. 71 399 96 06. Mamy nadzieję, że w walce z nowotworem pomogą chłopcu jego koledzy, a także organizacje społeczne działające w Oleśnicy. Znakomitym rozwiązaniem byłoby także zorganizowanie zbiórki krwi właśnie z myślą o chorym 16-latku z naszego miasta. Oleśniczanie nie raz dowiedli, że mają wielkie serca. Jesteśmy przekonani, że tak będzie i teraz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto