Trzy punkty przywiezione z ząbkowickiej ziemi cieszyć mogą potrójnie. Oleśniccy piłkarze kontynuują serię meczów bez przegranej, przeszkoczyli bezpośredniego sąsiada w tabeli i w końcu mają dodatni bilans bramek, który długo psuł „debet” z Wielkiej Lipy. Zanim jednak przyszedł czas na pomeczową radość MKS stoczył ciężki bój. Sobotni mecz lepiej rozpoczął się dla gospodarzy, którzy już w 5. minucie objęli prowadzenie po golu Kamila Olejarnika.
Król Piotr
Do remisu udało się doprowadzić „do szatni”, a w 70. minucie wyjść na upragnione prowadzenie. Oba gole z rzutów karnych zdobył fenomenalny w tym sezonie Piotr Kotwa, któremu śrubowanie strzeleckiego dorobku z „jedenastek” żadnej ujmy nie przynosi, gdyż obie sam wywalczył. Po 8. kolejkach na koncie ma już 8 bramek. Ząbkowiczanie musieli się otworzyć, co kosztowało ich stratę trzeciej bramki, którą po kontrataku w 87. minucie zdobył Bartłomiej Matyja i było 3:1. Ze moment w zamieszaniu w polu karnym padł gol kontaktowy dla Orła, ale szybka odpowiedź celnym strzałem z dystansu w wykonaniu Macieja Sepetowskiego zapewniła pełną pulę dla Pogoni.
Orzeł Ząbkowice Śl.- Pogoń Oleśnica 2:4 (1:1)
Bramki: Kotwa (45-k., 70-k.), Matyja (87), Sepetowski (90).
Pogoń: Witaszek – Karga, Szymczak, Koselski, Korcik, Zapał, Galik (63.Kluziak), Miodek, Sepetowski, Conde (63.Matyja), Kotwa (88. Bartnik).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?