Pobiegła (prawie) cała Oleśnica!

To było prawdziwego święto dla lokalnych biegaczy. I to nie tylko tych z Oleśnicy, ale również z sąsiednich miejscowości. Byli oczywiście gospodarze zawodów ze stowarzyszenia Cała Oleśnica Biega. Razem z nimi pobiegły też zaprzyjaźnione kluby: Szerszeń Oleśnica, Lupus Oleśnica i WKSOleśniczanka oraz grupa sympatyków Pogrom Wichra. Nie zabrakło również Bierutowskiej Grupy Biegowej. W sumie na starcie stanęło w sobotę 101 biegaczy i zawodników nordic walking.

Ukoronowanie biegowego cyklu
Impreza była podsumowaniem Grand Prix COB. -Polegało ono na uczestnictwie w 4 biegach ulicznych na 10 km, odbywających się w Oleśnicy lub okolicach. Do czasu łącznego braliśmy pod uwagę były tylko 3 najlepsze czasy. Wystarczyło ukończyć 3 z 4 biegów aby mieć szansę na pamiątkowe upominki - wyjaśniają Stanisław Lota i Łukasz Borowik z Cała Oleśnica Biega. Były to Bieg Lupusa, Bieg Szerszenia, Bieg do Pani Fatimskiej i Bieg Psujka.
Wśród mężczyzn triumfatorem Grand Prix został Kamil Papierski z Szerszenia (1:57:32), wyprzedzając klubowego kolegę Bartka Szukalskiego (2:02:23). Podium zamknął reprezentant Lupusa, Dionizy Pilarski (2:02:43). Wśród pań najlepsza okazała się Sandra Hyszczyn z BGB (1:56:29), przed Dorotą Wojciechowską (2:02:52) i Alicją Matuszak z Lupusa (2:12:40).

Każdy coś wygrał
W sobotniej rywalizacji najszybciej do mety dotarł Aleksander Kot, a tuż za nim inny wychowanek WKS-u Oleśniczanka, Bartek Grzywna. Na najniższym stopniu „pudła” stanął Piotr Baranowski z BGB. Również żeńskie podium zdominowała Oleśniczanka. Wygrała Wiktoria Ring, a druga była Ola Pierzga. Trzecie miejsce zajęła Alicja Matuszak. W kategorii nordic walking zwyciężył Janusz Zagaja z Pokoju, przed drugim Leszkiem Kramerem i trzecim Kazimierzem Chojnackim.

Korzystając z okazji pamiątkowym zdjęciem i imienną koszulką przedstawiciele COB uhonorowali Marka Pliszka, Artura Lewickiego i Jarosława Jarosza. Całość zakończyła loteria fantowa. -Nikt nie wyszedł z pustymi rękami, nawet wolontariusze. Były różne gadżety. Najróżniejsze. Od zaproszeń do restauracji czy spa, po łopaty, taczkę, czy worek ziemniaków - wymieniają nasi rozmówcy. Upominki czekały też na najmłodszych sportowców, którzy w towarzystwie maskotek wzięli udział w Biegu Krasnala. -Dziękujemy wszystkim osobom, które włączyły się w organizację i bez których bieg by się nie odbył. A przede wszystkim uczestnikom, za to, że swoją energią uświetnili całą naszą imprezę - puentują panowie z COB.