Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica: Nasz kapitan uciekł

GK
Michał Kołaciński (z prawej) przejął stery od Przemysława Myszakowskiego. To na nim teraz będzie spoczywać kierownictwo partii, która liczy w powiecie ponad 60. osób
Michał Kołaciński (z prawej) przejął stery od Przemysława Myszakowskiego. To na nim teraz będzie spoczywać kierownictwo partii, która liczy w powiecie ponad 60. osób Grzegorz Kijakowski/Oleśniczanin
- 13 lat temu zaczął się nowy etap w moim związku. Mam nadzieję, że związek z partią będzie równie owocny - mówi naszemu portalowi Michał Kołaciński, nowy szef Prawa i Sprawiedliwości w powiecie

Przez ostatnie trzy lata na czele powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości stał Przemysław Myszakowski. Miejski radny, kandydat na burmistrz Oleśnicy, blisko współpracujący z Beatą Kempą. W połowie grudnia, kilka tygodni po opuszczeniu przez sycowską posłankę szeregów PiS-u, Myszakowski postanowił zrezygnować z kierowania partią w powiecie.
- Myślę, ze trzeba nam świeższego spojrzenia na PiS w powiecie. Mój następca świetnie to czuje – komentuje swoją decyzję i zapewnia: - Nie odchodzę z partii, oddaję tylko jej kierownictwo.
Michał Kołaciński wszedł do lokalnej polityki rok temu. Został radnym powiatowym z listy Prawa i Sprawiedliwości i od razu zaskarbił sobie przychylność kolegów.
- Zrównoważony, elokwentny, zawsze wie, co chce powiedzieć – tak mówią o nim partyjni działacze. On sam na progu swojej nowej działalności wypowiada się krótko.
- Teraz jest czas, by podziękować dotychczasowemu pełnomocnikowi – zwraca się do Myszakowskiego, którego komplementuje w niewybredny sposób: - Dziękuję mu za kierowaniem naszym stateczkiem. Szczególnie w ostatnim czasie, gdy jego kapitan uciekł na nieznany ląd (to aluzja do odejścia Beaty Kempy z PiS-u, red.) Od chwili odejścia posłanki do Solidarnej Polski z powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości odeszła tylko jedna osoba. To Przemysław Wróbel, którego z Kempą, oprócz sympatii politycznych, łączy także zależność służbowa. Były zastępca wójta gminy Oleśnica od lat jest pracownikiem jej biura poselskiego.
Tak nielicznie uszczuplone szeregi partii w powiecie napawają dumą szefa regionu.
- Istniało duże prawdopodobieństwo, że właśnie tutaj może dojść do rozłamu – mówi Dawid Jackiewicz. - Dziękuję wszystkim działaczom Prawa i Sprawiedliwości za to, że trwają i są lojalni. I względem partii, i wobec Jarosława Kaczyńskiego.

Rozmowa z Michałem Kołacińskim

Czy znany oleśnicki lekarz i radny powiatowy będzie miał czas, żeby zająć się kierownictwem partii?
- Jeśli podjąłem taką decyzję to mam nadzieję, że to mi się uda. Oczywiście nie kosztem pacjentów i rodziny, ale zamierzam się zaangażować.
Czy to znaczy, że powiatowy PiS czekają poważne zmiany?
- Personalne na razie nie. Chcę, żeby obecny zarząd partii działał w dotychczasowym składzie do przyszłego roku. Ale będą inne zmiany, bo wiele jest w PiS-ie do zrobienia.
Jakie zmiany ma Pan na myśli?
- Na pewno zmobilizujemy do pracy radnych. I powiatowych, i miejskich. Zamierzam zorganizować ich dyżury i spotkania z mieszkańcami . Chcę, aby brali udział w dyżurach posłów. W planach mamy także organizację spotkań z ekspertami. Jako pierwszy będzie prof. Ryszard Legutko.
Chce Pan pozyskać nowych ludzi do partii?
- Oczywiście, ale chcę też integrować nasze środowisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto