Mimo wakacji nie ustają komentarze na temat reforny oświaty, która zburzy dotychczasowy porządek oleśnickiej oświaty. Czy nauczyciele mają słuszne powody do obaw? - Pragnę uspokoić zainteresowanych i zapewnić, że w tym roku szkolnym nie przewidujemy zmian - mówi Barbara Józefowicz, dyrektor Zespołu Oświaty Samorządowej.
- Wszyscy czekamy na szczegółowe przepisy wykonawcze, które przygotuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. Jest dużo czasu, by zmiany przebiegały sprawnie i przyniosły jak najwięcej korzyści dla dzieci i młodzieży, przy jak najmniejszych kosztach po stronie pracowników oświaty - dodaje. Dyrektorka informuje też, że będzie sugerowała burmistrzowi Michałowi Kołacińskiemu powołanie zespołu, przy udziale którego powstanie projekt wdrażania zmian w mieście.
- Chciałabym, by w tworzeniu projektu zmian sieci szkół w Oleśnicy uczestniczyli, obok organu prowadzącego, również dyrektorzy szkół, związki zawodowe oraz, jeśli będzie taka wola, przedstawiciele rad pedagogicznych i rodziców - mówi Józefowicz. - Najważniejsze, byśmy postrzegali tę reformę w kategorii szans i nowych wyzwań, a nie zagrożeń. Zrobimy wszystko, żeby proces ten przebiegał sprawnie, w sposób uzasadniony organizacyjnie i ekonomicznie. Przystępując do tworzenia nowej sieci musimy brać pod uwagę dorobek, specyfikę, zasoby ludzkie, bazę dydaktyczną, lokalową i materialną funkcjonujących obecnie szkół i przedszkoli. Wdrażanie reformy to proces długotrwały, a nie nagła jednorazowa zmiana; to raczej ewolucja, niż rewolucja.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?