Jakie zarzuty względem kuratorium ma ojciec uczennicy?
- W mojej ocenie rodzic winien być poinformowany o wyniku postępowania dotyczącego istotnych spraw jego dziecka - mówi Lewicki, który w piśmie do wojewody napisał: Pracownicy pracujący w podległym panu urzędzie odmówili mi tego prawa. Nie byłem informowany ani o przebiegu sprawy, ani o jego wyniku. Lewicki jest rozgoryczony tym, że jego - ojca - kuratorium nie potraktowało jako strony w sprawie. - Czy to nie dziwne, że w świetle prawa ja jako zainteresowany jestem nikim. Dla kogo jest instytucja taka jak kuratorium? Na pewno nie dla uczniów i ich obrony.
Nadużycie rzecznika dyscyplinarnego kuratorium to także- zdaniem rodzica - dopuszczeniedo upublicznienia części swojego uzasadnienia. - Kuriozalne orzeczenie Pana pracowników w mojej ocenie jest podżeganiem do stosowania przemocy fizycznej i psychicznej w podległych Panu placówkach oświatowych - uważa zbulwersowany Dariusz Lewicki.
Przypomnijmy, że w czerwcu pisaliśmy o zdarzeniu, które miało miejsce na lekcji historii w katolickiej podstawówce. Dyrektor szkoły przyznał, że pedagog miał prawo do niewerbalnego zwrócenia uwagi uczennicy.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?