Oleśnica: Biblioteka za pieniądze?

W środowisku bibliotekarzy trwa gorąca dyskusja na temat umowy ACTA i związanych z nią tantiem, które biblioteki miałyby uiszczać na rzecz autorów książek. To oznaczałoby konieczność pobierania opłat od czytelników. – Każda odpłatność w bibliotece zmniejsza czytelnictwo – nie ukrywa dyrektor oleśnickiej biblioteki Anna Zasada. – Nie wiem jak miałoby to wyglądać w praktyce . Specjalne programy, które rejestrowałyby wypożyczenia danych tytułów? Czy jakiś ryczałt? Czy przy zakupie książek zastanawialibyśmy się czy czytelnik za nią będzie płacił A może biblioteka wzięłaby na siebie opłaty , a czytelnik płaciłby abonament za korzystanie z biblioteki i wtedy nie miałoby znaczenie , czy czyta Dantego czy Krajewskiego – zastanawia się dyrektorka, która przyznaje, że tak naprawdę na razie trudno w tej chwili ustosunkować się do takiego pomysłu skoro nie mamy żadnych konkretów, żadnych unormowań. – Korzystanie z bibliotek na świecie jest albo bezpłatne , albo wnoszone są symboliczne opłaty – mówi. – Uważam , że wobec zagrożeń wtórnego analfabetyzmu i związanego z tym wykluczenia społecznego państwo powinno jak najdłużej utrzymywać status quo - czyli wypożyczanie bez żadnych opłat.