Objazdowe cyrki i publicysta samorządowiec, czyli Kaleciński kontra Kołaciński

Rozpoczęły się konsultacje ws. deklaracji gdańskiej, czyli 21 tez samorządowców dla Polski. Niedawno w naszym mieście odbyło się w tej sprawie spotkanie prasowe z udziałem burmistrzów, wójtów oraz prezydentów.

Stanowisko w tej sprawie zabrał Michał Kołaciński, były burmistrz Oleśnicy, aktualnie radny (PiS, Oleśnica Razem). Jego wypowiedź spotkała się z krytyką Edmunda Kalecińskiego, także byłego radnego.

Poniżej treści wypowiedzi:

Wypowiedź Michała Kołacińskiego:

Cogito ergo sum.
"Samorządni inaczej" rozpoczęli z rozmachem promocję swoich destrukcyjnych dla Państwa Polskiego idei landyzacji. Wspominałem już o 21 postulatach, w istocie marginalizujących rolę Rządu Rzeczypospolitej, okraszonych zniesieniem reguły dwukadencyjności samorządu.
Forma owej promocji nieco zaskakująca, ale w sumie mało nowatorska, przypomina jako żywo cyrki objazdowe, tyle że rolę "baby z brodą" bądź jak kto woli atlety, pełni popularny samorządowiec - celebryta, prezydent Sopotu-ten , co to nie będzie się strzygł, póki rządzi PiS.
No to zapowiada się ,że będziemy mieli Roszpunkę w samorządzie. Nieładnie się Panowie bawicie, a tymczasem rzeczywistych, lokalnych problemów nie ubywa-obwodnica Oleśnicy-opóźnienie, remont Dobroszyckiej-opóźnienie, budowa sali gimnastycznej przy SP4-opóźnienie, kolejne ścieżki rowerowe-opóźnienie, za to ceny żłobków i przedszkoli, ceny śmieci, koszty wody-wyraźne przyspieszenie.
Jak dołożyć do tego marazm w życiu kulturalnym miasta i chaos personalny w instytucjach samorządowych, to wydaje się , że co poniektórym pomieszały się role. Ale co tam - na otarcie łez będziemy mieli "wypasiony" skate park i system rowerów miejskich za raptem pół mln w skali roku- chyba oczywiste, że to najpilniejsze potrzeby naszego miasta.
Póki co ruszył sezon wypoczynkowy, mam nadzieję , że owa trupa nie dotrze do mojej ukochanej Pogorzelicy. Wystarczy, że pogoda w tym roku trochę popsuje wakacyjny nastrój.

Odpowiedź Edmunda Kalecińskiego:

Otrzyj łzy Misiu...
Bardzo niedawno, w fejsbukowej rzeczywistości Oleśnicy, wychynął publicysta samorządowiec, radny miejski (w poprzedniej kadencji burmistrz miasta), żywiący się dowalaniem obecnemu włodarzowi naszego grodu.
Nie pisałbym o tym, bo dziś jego postawa, to bułka z masłem. Tak robią wszyscy, którzy w wyborach ubiegłorocznych polegli z kretesem.
Piszę dlatego, że dzisiejszy radny nie może pozbyć się powyborczej traumy i pod szyldem „Cogito ergo sum” - „Myślę więc jestem” próbuje wykazać się myśleniem. Ma ono wprawdzie cechę propagandowego pisowskiego walca, jak wszędzie, ale niech tam.
Wczoraj na fejsbukowej stronie radny ów odniósł się do faktu pobytu w naszym mieście Zarządu Związku Miast Polskich oraz kilkudziesięciu innych samorządowców, którzy na swoim posiedzeniu m.in. opiniowali 21 Tez Samorządowych uroczyście podpisanych w Gdańsku 4 czerwca br., w czasie Święta Wolności i Solidarności, przez przedstawicieli samorządów z całej Polski.

Spotkanie to radny nazwał „w sumie mało nowatorskie, przypominające jako żywo cyrki objazdowe, tyle że rolę „baby z brodą” pełnił popularny samorządowiec prezydent Sopotu...”. Te „cyrki objazdowe” i „baba z brodą” zainspirowały mnie, by pokazać jak swoje cyrki objazdowe hołubił w mieście były burmistrz (teraz radny), sam w nich także uczestnicząc z brodą, udając króla, nie babę...
Co z tego wynikło mieszkańcy przecież pamiętają. Cała pisowska formacja, pod nazwą "Pisowska zaraza" wybory przerżnęła makabrycznie.