Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NASZ TEMAT! Kładka kolejowa kolejny raz... do remontu

Katarzyna Kijakowska
Kładka na oleśnicki dworzec kilka miesięcy po remoncie już wymaga kolejnej modernizacji
Kładka na oleśnicki dworzec kilka miesięcy po remoncie już wymaga kolejnej modernizacji fot. Grzegorz Kijakowski
Mieszkańcy: kolejny raz zamkniecie nam przejście? Kolej: poprawimy stan kładki

Powraca temat stanu technicznego kładki prowadzącej na dworzec PKP. Przypomijmy, że przejście zostało ponownie uruchomione po remoncie wykonanym na zlecenie PKP Nieruchomości. Już kilka miesięcy po zakończonej modernizacji oleśniczanie sygnalizowali niedoróbki. Później pojawiły się informacje o niebezpiecznie wystających deskach. W ubiegłym tygodniu do naszej redakcji dotarł list, po którym zdecydowaliśmy się na interwencję na kolei.

Znowu zamykamy?
- Chodząc codziennie kładką do pracy spoglądamy z niepokojem na coraz bardziej odstające deski - napisał pan Krzysztof. - Na tę chwilę jest po prostu tragicznie. Tylko patrzeć jak któryś z użytkowników uszkodzi sobie jakąś części ciała zahaczając o wystające deski. A przecież jest na taką fuszerkę gwarancja. Jeżeli jest coś źle zrobione trzeba to w trybie pilnym naprawić . Idzie okres jesienno-zimowy. I co znowu zamkniemy kładkę? - pyta nasz Czytelnik.

Na miejscu szybko można się przekonać, że pan Krzysztof ma rację. O wystające deski łatwo się potknąć. Konstrukcja tylko w części została wymieniona i pomalowana. A to może oznaczać jedno. Za jakiś czas remont kładki znów będzie potrzebny. Oleśniczanie, kolejny raz, zostaną pozbawieni szybkiego dojścia na dworzec. A zgodnie z zapowiedzią modernizacja przejścia miała być kompleksowa.
- Skupimy się na remoncie drewnianych elementów, czyli na stopniach, stalowych elementów oraz ogólnym wzmocnieniu konstrukcji - mówił w ubiegłym roku Tadeusz Szulc, dyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP we Wrocławiu.

Co mówi kolej?
Uzyskanie informacji na temat stanu oleśnickiej kładki wcale nie jest proste. W oddziale wrocławskim PKP Nieruchomości nie ma już stanowiska rzecznika prasowego. Nikt inny z mediami rozmawiać nie chce. Pytać trzeba w biurze warszawskim. A tam telefon milczy. Wysyłamy więc telefoniczne pytanie. Odpowiedź przychodzi po dwóch dniach.

- PKP S.A. zamierza wezwać firmę, realizującą remont kładki, do naprawy usterek -poinformowała nas Aleksandra Dąbek, starszy specjalista w biurze prasowym Polskich Kolei Państwowych.
Przypomnijmy, że remont przejścia nad torami w Oleśnicy kosztował 450 tys. zł. Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma GKON Konstrukcje Metalowe Krystyny Górskiej z Oławy. Warunkiem jego przeprowadzenia przez kolej było późniejsze przejęcie przejścia przez powiat. Okazuje się jednak, że na rozmowach - prowadzonych jeszcze w poprzedniej kadencji - się skończyło.
- Kładka nie została przez nas przejęta. Rozmów w tej sprawie nie było od dawna - powiedziała nam Iwona Pasek ze Starostwa Powiatowego w Oleśnicy.
Tyle kolej i starostwo. Mieszkańcy czekają i liczą, że tym razem nie będą się musieli skarżyć na fuszerkę.

450 tysięcy złotych

taką kwotę wydała kolej na naprawę oleśnickiej kładki. Okazuje się, że to...pieniądze wyrzucone w błoto. Przynajmniej w części. Kładka po kilku miesiącach użytkowania jej zaczyna się sypać. A to może oznaczać jedno. Że za rok, dwa, a może wcześniej eksperci z kolei stwierdzą, że trzeba ją zamknąć. Ze względu na bezpieczeństwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto