Adam Gaafar napisał dzisiaj na portalu:
"Beata Kempa na samym początku swej politycznej kariery starała się zwalczać wszelkie przejawy krytyki wymierzonej w PiS. Będąc wiceministrem sprawiedliwości przerwała występ kabaretowy, w którym żartowano z prominentów partii Kaczyńskiego. Gdy wbiegała na scenę, publiczność śmiała się myśląc, że to część skeczu. Później wesoło już jednak nie było..."
Potem przypomniał, powołując się na "Wrocławską", że rzecz działa się na zabawie dożynkowej we wsi Nowy Dwór, podczas której występował kabaret Klika. - Artyści żartowali w swoim skeczu m.in. ze Zbigniewa Ziobry. Kempa próbowała przerwać występ. Gdy przedstawiła się jako wiceminister, satyrycy zażartowali, by dała im znać, jak już będzie "całym ministrem". Kempa poinformowała kabareciarzy, że dziś jeszcze dostaną honorarium za swój występ, bo burmistrz jest jej politycznym oponentem. – Dlatego też dziś jeszcze się bawcie, bo jutro może być za późno – powiedziała posłanka.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?