Czy sprzedaż tradycyjnych wyrobów sprawdzi się i u nas?
Oleśniczanka Sylwia Kicuła, wytwórczyni domowych wędlin, przekonywała radnych komisji oświaty, kultury i dziedzictwa regionalnego do inicjatywy stworzenia w Oleśnicy jarmarku dla pasjonatów tradycyjnych wyrobów. Jej sztandarowym produktem jest kiełbasa z mięsa wieprzowego. Wytwarzana w jej rodzinie od ćwierćwiecza. -Ubiegam się o wpisanie jej na listę produktów tradycyjnych Dolnego Śląska. To odpowiednik listy, na której w swoimregionie znajduje się oscypek - mówiła rajcom. Pani Sylwia jeździ po różnego rodzaju imprezach i konkursach dla mikrowytwórców, ale marzy, aby ona i inni oleśniczanie mogli pokazać swoje wyroby w ich mieście.
-W województwie odbywają się setki imprez, przez cały rok. W Walimiu jest festiwal przetwórstwa domowego, gdzie ludzie szczycą się rodzinnymi produktami. W Ząbkowicach jarmark odbywa się co miesiąc pod patronatem burmistrza. - Przychodzę do państwa, żebym nie musiała jeździć tam, a mogła robić to w rodzimych stronach - wyjaśniała komisji. Radny Wiesław Piechówka dopytywał o frekwencję. -Ząbkowicki jarmark ma 30 stałych wystawców, a w okresie świąt bywa ich dwukrotnie więcej - usłyszał.
Jeśli idea znajdzie uznanie w magistracie, jarmark odbędzie się być może jesienią, prawdopodobnie w październiku.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?