Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gazownik skazany za okradanie emerytów

KK
Mężczyzna, który podając się za gazownika oszukiwał starszych ludzi został skazany
Mężczyzna, który podając się za gazownika oszukiwał starszych ludzi został skazany fot. KPP Oleśnica
Sławomir B. spędzi w więzieniu pięć lat. Tak o losie gazownika zdecydował sąd. Mężczyzna bez skrupułów oszukał dwadzieścia dwie osoby.

Prokurator Bartosz Kupniewski nie miał wątpliwości, że tzw. oleśnicki gazownik powinien trafić do więzienia.
- Nie przystałbym na karę w zawieszeniu, choć w tym przypadku i tak byłoby to niemożliwe, bo Sławomir B. działał w recydywie. Poza tym oskarżony bez najmniejszych skrupułów, oszukiwał i okradał starszych ludzi. Jego najstarsza ofiara miała 88 lat - mówi oleśnicki śledczy, który prowadził sprawę oszustw dokonanych przez 30-letniego hazardzistę.
Na początku lipca Sławomir B. stanął przed sądem. Sprawa zakończyła się na jednym posiedzeniu. Mężczyzna, który sam dla siebie obstawał przy karze trzech latach pozbawienia wolności, ostatecznie spędzi za kratami 5 lat. Zobowiązał się też do zwrotu skradzionych pieniędzy. 14 tys. zł zabezpieczone przez prokuraturę od razu trafiło do jednego z poszkodowanych. To starszy mężczyzna, w mieszkaniu którego B. pojawił się dzień przed zatrzymaniem. Pieniądze, które ukradł mu gazownik trafiły na konto jego partnerki. Kobieta nie zdążyła ich wydać. Teraz sama stanie przed sądem. - Miała świadomość, że B. tych pieniędzy nie zarobił - mówi prokurator. - Imał się dorywczych zajęć. Mógł zarobić miesięcznie 1200-1400 złotych.
Jak udało mu się oszukać tak wiele osób? - Sławomir B. wykorzystywał zaufanie starszych osób, do których drzwi pukał - mówi Bartosz Kupniewski. - Potrafił zapewnić, że przychodzi ze zwrotem za nadpłaconą fakturę, a wychodził z mieszkań z portfelami, torebkami no i oczywiście z gotówką.

Od października ubiegłego roku do marca 2014 oszust podający się za gazownika ukradł w sumie 67 tys. zł.

** Niektórzy oleśniczanie tracili kilkaset złotych, inni kilkadziesiąt tysięcy. Największy łup fałszywego gazownika to 20 tys. zł oraz 3500 euro. Mężczyzna tak rozochocił się tym, że przez kilka miesięcy pozostawał bezkarny, że w lutym oszukał aż osiem osób. - Działał więc praktycznie co trzeci dzień, a pieniądze które kradł oleśnickim emerytom przegrywał w punkcie hazardowym przy ul. 11 Listopada - mówi prokurator, który nie dziwi się, że posiedzenie sądu, na którym pojawili się poszkodowani przez gazownika emeryci, było pełne emocji. - Ci ludzie stracili pieniądze, które odkładali całe życie - mówi.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto