Mieszkańcy boją się, że inwestorowi zainteresowanemu terenem przy ich miejscowościach, uda się zrealizować plan i ustawić jedenaście elektrowni wiatrowych. W środę przeciwko takim planom chcieli zaprotestować podczas sesji rady miejskiej. Pojawiło się na niej ok. 30 osób, z transparentami i w gotowości do zabrania głosu. Ale tego rada im nie umożliwiła. Przewodnicząca Urszula Kociołek poinformowała, że nikt spoza rady głosu zabrać nie może. Żeby tak się stało należy złożyć specjalny wniosek przy ustalaniu porządku sesji. Ale taki wniosek nie padł, dlatego rozgoryczeni mieszkańcami najpierw musieli wysłuchać wyjaśnień burmistrza a potem poczekać aż sesja się zakończy. - Nie chcę was okłamywać, bo nie mam w tym żadnego interesu, ale procedury są procedurami - mówił Władysław Kobiałka, zapewniając że za dwa-trzy miesiące gmina już formalnie podejmie decyzję w sprawie zakazu budowania farny wiatrowej pod Stroniem i Gorzesławiem. - Tak samo zachowaliśmy się w przypadku Wabienic, nie zrobię nic przeciwko wam - zapewniał.
Ale mieszkańcy nie czuli się usatysfakcjonowano takim wyjaśnieniem. Pytali, dlaczego decyzja nie może zapaść już dzisiaj i prosili, by burmistrz spotkał się z nimi na ich gruncie. - Przyjadę w maju i potwierdzę to, co powiedziałem dzisiaj - zapewniał Kobiałka.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?