Policja zajmie się sprawą martwych psów

We wsi ktoś morduje psy, na drodze do kurników znalazłem kilka martwych zwierząt - alarmuje nas Czytelnik, mieszkaniec Boguszyc.
Kiedy we wtorek rano zjawiamy się w podoleśnickiej wsi, tuż przy drodze natykamy się na martwe zwierzęta. Leżą jeden obok drugiego, na ciele widać ślady krwi. Mogły być wyrzucone na pobocze dzień lub dwa dni wcześniej. Ślady na ich ciele wskazują, że mogły być przywiezione w workach. Są lekko zakrwawione. Ktoś uderzył je tępym narzędziem i tak pozbawił życia. To nasze przypuszczenia.
Postanawiamy interweniować. Sprawę zgłaszamy policji i Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami.
- Niedawno mieliśmy do czynienia z podobnym przypadkiem - mówi nam Mateusz Czmiel z TOZ. - Mieszkanka jednej z wsi włożyła psa do worka i zabiła siekierą. Wyrzuciła zwłoki 500 metrów od swojego domu. Po czterech dniach naszej akcji, w trakcie której publikowaliśmy zdjęcia psa w internecie, otrzymaliśmy mejla o tym, do kogo zwierzak mógł należeć. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi już policja. Tutaj zadziałamy podobnie.
Aleksandra Pieprzycka z oleśnickiej komendy policji wczoraj obiecywała zająć się sprawą.
- Po otrzymanym zgłoszeniu o popełnieniu przestępstwa, zaczniemy działać - deklarowała. - Osoba, która zabiła te psy, powinna odpowiedzieć za to, co zrobiła.

W środę wczesnym popołudniem policjantka poinformowała nas, że sprawę uważa za zamkniętą. - Dzielnicowy był na miejscu, rozmawiał z ludźmi, ustalił że te zwierzęta zostały zagryzione przez innego psa - mówi. - Dlatego z naszej strony sprawa jest zakończona. Tym bardziej, że jeden z mieszkańców zadeklarował, że zutylizuje martwe zwierzęta.

Takie podejście do tematu było zaskakujące. Po pierwsze, nawet jeśli zwierzęta zostały zagryzione przez innego psa to, czy teraz mamy czekać na informację, aż zaatakuje człowieka? Zastanawiający jest też fakt, że to jeden z mieszkańców wsi ma zutylizować martwe zwierzę. A czy nie powinna zrobić tego firma, która zajmuje się tym profesjonalnie? Czy to policji nie przeszkadza?

AKTUALIZACJA

Po naszej publikacji i interwencji Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oleśnicka policja wszczęła jednak śledztwo w tej sprawie. Dziennikarz „Oleśniczanina" i portalu olesnicanaszemiasto.pl złożył dzisiaj zeznania, bo to my ujawniliśmy zwłoki w Boguszycach.

Aleksandra Pieprzycka poinformowała nas ponadto, że zwłoki zwierząt zostały zabezpieczone, a o przyczynach ich śmierci wypowie się lekarz weterynarii.