Mieszkańcy okolicznych podoleśnickich wsi skarżą się naszej gazecie na kłopoty komunikacyjne. Ma to związek z małą ilością autobusów, które kursują do Oleśnicy i z powrotem. Znikające połączenia doskwierają przede wszystkim emerytom. Tak jest m.in. w Solnikach Wielkich. Autobusy jeżdżą coraz rzadziej - mówi 62-letnia mieszkanka Solnik Wielkich, która przez tę sytuację jest zdana tylko na pomoc dzieci, które mają samochód. Kierownik oleśnickiego Polbusu rozumie rozgoryczenie seniorów. - W każdym domu jest już właściwie minimum jeden samochód, spadki podróżujących na podmiejskich trasach to szacunkowo 10 procent miesięcznie - mówi Stanisław Łokietko, który zapewnia, że dopóki oleśnicki Polbus nie będzie dokładał pieniędzy, kursy nie będą likwidowane. Trudno jednak przewidzieć, jak długo uda się je utrzymać. - Często podróżują cztery osoby, zdarza się też że autobus jedzie pusty - mówi dyrektor. - To nierentowne. W najbliższym czasie planowana jest likwidacja kursu Oleśnica-Bierutów przez Wabienice i Solniki Wielkie.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?