Bożena Stachurska o swoim programie. Dlaczego chce być radną?

- Nie jest tajemnicą, że pani Bożena jest kandydatką Razem dla Oleśnicy na radną w okręgu numer 18 - rozpoczął burmistrz Michał Kołaciński, który chwalił dobrą współpracę ze Stachurską w ramach komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. - Jest to osoba, w której pokładamy duże nadzieje, jeśli chodzi o pomoc drugiemu człowiekowi, czym pani Bożena zajmuje się od lat.

Stachurska powiedziała z kolei, że propozycja kandydowania w okręgu, gdzie radnym był Józef Stojanowski, to dla niej zaszczyt. - Moje motto brzmi “Po prostu ludzie” - mówiła, podkreślając swoją wieloletnią współpracę z Caritasem czy działalność w Krucjacie Wyzwolenia Człowieka. - Interesuje mnie to, co dzieje się w mojej ojczyźnie, w mojej małej ojczyźnie. Tutaj mieszkam od 45 lat, tutaj 41 lat temu zdawałam maturę - mówiła.
Dalej dziękowała burmistrzowi za zaangażowanie ją do pracy w komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. - Problem alkoholowy dotyczy większości polskich rodzin, nie ominął także mojej. Dlatego 33 lata temu podjęłam decyzję o abstynencji w ratowaniu drugiego człowieka - powiedziała. Władze Oleśnicy chwaliła m.in. za decyzję przejęcia budynku starego szpitala i plan utworzenia w nim mieszkań chronionych, utworzenie świetlicy socjoterapeutycznej dla młodzieży, czy poprawę infrastruktury w mieście. Ona sama chce m.in. doprowadzić do remontu nawierzchni ulicy Chopina i podwórka przy 3 Maja.
Burmistrz Michał Kołaciński zapytany dlaczego warto głosować na Bożenę Stachurską odpowiedział dość nieoczekiwanie, że nie jest ona - w przeciwieństwie do swojego kontrkandydata Jana Mandata - uwikłana w spory polityczne. Kandydatkę rekomendował obecny na spotkaniu Kazimierz Karpienko, który apelował, by właśnie na nią mieszkańcy okręgu 18 oddali w najbliższą niedzielę swój głos. - Stowarzyszenie Interwencji Obywatelskiej z całego serca panią popiera - mówił.
W spotkaniu wzięli udział także miejscy radni RdO, wiceburmistrz Jarosław Sadowski oraz asystent burmistrza Michał Skrzypek. Było też kilkoro zwolenników kandydatki na radną spoza rady.