Będzie nacisk na leczenie onkologiczne i nowy blok operacyjny

Krawczuk przyznaje, że gdy obejmował fotel ordynatora miał przede wszystkim zadbać o poprawę wizerunku szpitala, jakość świadczonych usług, rozszerzenie ich, a także poprawę wyniku finansowego. Po trzech miesiącach jedno jest pewne. Oddział w istotny sposób zmienia profil działania.

- Z oddziału działającego w trybie ostrodyżurowym i z dużym elementem procedur urazowych, zmieniamy go w miejsce przeznaczone z myślą o pacjentach leczonych planowo, z powodów ogólnochirurgicznych, a dodatkowo chcemy skoncentrować się na pacjentach onkologicznych - mówi i dodaje: - Coraz częściej mamy do czynienia z chorobami nowotworowymi a żeby poprawić wyniki leczenia i obniżyć koszty musimy nowotwory wcześniej wykrywać i lepiej je leczyć. Na oleśnickim oddziale ma to być możliwe.

Pracuje tam obecnie trzech chirurgów z dodatkową specjalizacją z chirurgii onkologicznej. - Naszym bardzo istotnym celem będzie dobre leczenie pacjentów z naszego rejonu, ale nie tylko- mówił ordynator i dodał, że być może w przyszłości uda się umieścić także element leczenia systemowego, czyli np. chemioterapię. - Już teraz urządzamy konsylia z lekarzami z Dolnośląskiego Centrum Onkologii. Przyjeżdżają do nas chemioterapeuta i radioterapeuta, z którymi wspólnie planujemy leczenia naszych pacjentów. Także na bazie DCO - mówi Krawczuk i dodaje, że pójście w stronę onkologicznej chirurgii daje możliwość zdecydowanie lepszego wyniku finansowego. Procedury te są nielimitowane finansowo, czyli jest to jedyna możliwość, żeby dostać dodatkowe pieniądze z funduszu, pod warunkiem, że pacjenci będą właściwie leczeni.

A co w przypadku kiedy do szpitala zgłosi się ktoś ze złamaną nogą lub zapaleniem wyrostka? - Procedury urazowe będą obecne w szpitalu, ale musimy mieć świadomość, że pacjenci mają prawo do specjalistycznej opieki. Będziemy zaopatrywać ich w ramach izby przyjęć, a później kierować do odpowiednich jednostek - mówi lekarz i dodaje, że głównym celem pozostanie nadal przede wszystkim dobro pacjenta.

Ordynator Zbigniew Krawczuk uważa także, że oleśnicki szpital ma wielką szansę być wizytówką naszego miasta. Głównie ze względu na świetną lokalizację. - Przepełnione szpitale we Wrocławiu nie będą w stanie zapewnić opieki wszystkim, więc my też będziemy mieć pacjentów z tamtejszych rejonów - mówi lekarz. Krawczuk podkreśla, że w naszym szpitalu możemy poszczycić się świetnym oddziałem intensywnej terapii oraz przede wszystkim kadrą medyczną. Z nowym ordynatorem do pracy przyszedł także chirurg Marcin Krywiak. Obaj pracowali wcześniej w Namysłowie.

- Nasz zespół bardzo szybko się uczy, póki co nie mogę jeszcze mówić jednak o tym jaki będzie ostateczny skład - wyjaśnia Krawczuk, który dodaje, że już teraz natomiast wie, że konieczne będą zakupy i...remont oddziału. - Nowoczesna medycyna wymaga pewnych inwestycji, ale to się zwraca - zapewnia Krawczuk, który wyjaśnia, że są rzeczy, które muszą być zakupione pilnie, a które mogą poczekać. - Rozwijamy zabiegi onkologiczne, ale także laparaskopowe. Potrzebny będzie więc m.in. sprzęt laparaskopowy. W przyszłości przepisy i warunki zmuszą nas także do wybudowania nowego bloku operacyjnego - zapowiada Krawczuk , który jest pełen optymizmu dla oleśnickiego szpitala. - Nasza działalność na chirurgii jest w stanie pozwolić na zbilansowanie się oddziału i przynoszenie zysków -zapowiada nowy ordynator.