Autobusy rozjeżdżają Serbinów. Mieszkańcy się buntują

Pan Czesław od lat zamieszkuje ul. Sucharskiego. Z niedowierzaniem jednak przygląda się temu co od dłuższego czasu dzieje się pod jego oknami.
- Mieszkańcy ciągle muszą być czujni, bo kierowcy autobusów nie zważają na nic i na nikogo. Przejeżdżają koło naszych bloków bardzo szybko, bo pewnie są już dawno spóźnieni. Nie dość, że skracają sobie drogę to jeszcze nie stosują się do żadnych zasad, a i oczernić zza kierownicy potrafią - mówi zbulwersowany oleśniczanin.

Problem, który zgłosili nam mieszkańcy Serbinowa dotyczy kierowców autobusów, którzy w roku szkolnym dowożą i odwożą dzieci do Szkoły Podstawowej i Gimnazjum Gminy Oleśnica oraz kierowców, którzy przywożą i odwożą do pracy pracowników jednostki wojskowej przy ul. Wileńskiej. - Zgłosiliśmy już sprawę na policję. Coś z tym trzeba zrobić, bo może dojść do tragedii - mówią mieszkańcy.
Lepiej zgłaszać na gorąco
Stanisław Łokietko, kierownik oleśnickiego Polbusu, który odpowiada za autobusy odwożące dzieci do szkół nie otrzymał jeszcze żadnego sygnału na temat niesfornych kierowców.
- Dziwi mnie, że teraz ktoś zwraca na to uwagę, zamiast zrobić to na bieżąco żebym z kolei ja mógł zareagować - mówi Łokietko i zapewnia, że do niego żadne sygnały nie dotarły. - Na pewno zwrócę kierowcom uwagę na tę kwestię, a choć nie ma zakazu przejazdu tamtą drogą, jakieś zasady muszą obowiązywać - mówi kierownik.
Również oleśnicka policja zadeklarowała pomoc w rozwiązaniu problemu. - Funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego mają oko na tamten teren. W razie potrzeby podejmą odpowiednie czynności - zapewnia Sławomir Gierlach z KPP w Oleśnicy.