Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agata i Wojtek przejadą na rolkach tysiąc kilometrów dla chorych bliźniaków

kk
Beata Giedroyć z Fundacji Małe Serduszka oraz Wojtek i Agata
Beata Giedroyć z Fundacji Małe Serduszka oraz Wojtek i Agata

Poznali się w Ostródzie i na Ostróda Festival wzięli ślub. Nic więc dziwnego, że właśnie tam planują finał swojego rolkarskiego przejazdu przez Polskę. - Moja żona jeździ na rolkach od zawsze, ja nie jeździłem nigdy - opowiadał nam w ubiegłym roku Wojtek i ze śmiechem wspominał swoją pierwszą próbę. - Wracaliśmy do domu z rolkami dla mnie, a ja po drodze cały czas stukałem się w głowę. Pięćdziesiątka na karku a mi się rolek zachciało. Dokładnie tak myślałem. Kiedy byliśmy obok Szkoły Podstawowej nr 7 wszedłem na boisko, założyłem rolki i...pojechałem. To wprost niewiarygodne, bo naprawdę nie sprawiło mi to żadnego problemu - mówił.

Od tamtej pory nie ma dnia, by wspólnie z żoną nie wyjechali na przejażdżkę. Choć w ich przypadku to określenie mało adekwatne do ilości kilometrów, które wspólnie pokonują. - Zależy od dnia, ale 20-30 czy 50 km to dla nas żaden problem - mówi pani Agata, która cieszy się, że zaraziła męża pasją do rolek.

W ubiegłym roku oleśniczanie przemierzyli trasę 500 km, z Oleśnicy do Ostródy. W tym roku zwiększają ją o kolejne...pięćset. 15 czerwca wyruszą ze Zgorzelca,, by 4 lipca pojawić się w Ostródzie. W tym roku oleśniczanie postanowili wesprzeć Fundację Małe Serduszka i pomóc Stasiowi i Kubie w zebraniu pieniędzy na terapię wzroku. Chłopcy urodzili się w sierpniu 2010 roku. Są wcześniakami z 29 tygodnia ciąży. Zagrożonej ciąży. Staś w chwili urodzin ważył zaledwie 1030 gramów. Nie oddychał. Kuba był niewiele większy. Ważył 1200 gramów, ale się zakleszczył. Lekarze musieli wyrywać go z brzucha mamy. Dzisiaj chłopcy mają po 7 lat i zmagają się z wieloma chorobami. Staś zmaga się z padaczką, oczopląsem, astygmatyzmem, niedowidzeniem.
Kuba kilka razy otarł się o śmierć. Dopiero po ponad miesiącu złapał pierwszy, samodzielny oddech. Jeszcze w szpitalu przeszedł zapalenie płuc, żółtaczkę, anemię, problemy z brzuszkiem. Zaraz po urodzeniu miał pierwszą operację laserowego leczenia siatkówki obu oczu. Ale najgorszy okazał sie wylew IV stopnia. Pojawiło się wodogłowie. Kolejne zagrożenie życia. Lekarze wyprowadzili Kubę z kolejnego stanu krytycznego, ma jednak czterokończynowe porażenie mózgowe, silne ataki padaczki i zaburzenia połykania. Je tylko przez rurkę.

- Chcemy pomóc w zebraniu 10 tys. zł, które są potrzebne w przeprowadzeniu specjalistycznej terapię wzroku obu chłopców - mówi Agata i wierzy, że akcja, podobnie jak rok temu, przyniesie efekt.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto