Ludzie bez dachu nad głową w zimie walczą o każdy dzień, a choć świadczy się im pomoc nie wszyscy z niej korzystają. Pan Mirosław na ulicy żyje od lat. Sam nie wie, którą zimą w jego życiu będzie ta nadchodząca. Na przetrwanie na mrozie ma kilka sposobów, jednym z nich jest przeczekanie do zamknięcia w supermarketach. - Łapię trochę ciepła, aby później dać radę w nocy - mówi nam mężczyzna. Pan Mirek nie prosi o jedzenie, bo nie ma śmiałości. - Czasami jednak zdarzy się, że mieszkańcy odstąpią jakiś smakołyk, a ja odwdzięczę się uśmiechem - mówi mężczyzna, który stołuje się w oleśnickiej stołówce. - Jadłodajnia pracuje cały rok - mówi Danuta Szczepanik, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, która zapewnia również, że odpowiednie służby są przygotowane do Akcji Zima. - Mamy rozeznanie gdzie te osoby przebywają i kiedy tylko temperatura spadnie zaproponujemy im dodatkową pomoc - wyjaśnia. - Mamy przygotowane koce, miejsce na kąpiel oraz ciepły posiłek - dodaje dyrektorka. Każdy trzeźwy bezdomny dostaje też propozycję skorzystania z gościnności w noclegowniach. Najbliższe miejsca na nocleg dla mężczyzn jest w Szczodrem, a dla kobiet we Wrocławiu. Komendant policji Jacek Gałuszka szacuje, że w powiecie bez dachu nad głową może być nawet 180 osób.
Czasami zdarzy się, że mieszkańcy odstąpią jakiś smakołyk, a ja dziękuję uśmiechem
Pan Mirek
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?